Trwa to już długooooo, ale ostatnimi czasy jest bardziej nasilone. Co? Powtarzanie wszystkich wyrazów jakie się usłyszy i nazywanie przedmiotów. To jest po prostu fantastyczne. Każdy kolejny dzień przynosi zaskoczenie. Żaden nie jest taki sam.
Pamiętam pierwsze zaskoczenie. Stoimy na poczcie w kolejce. Mały coś opowiada w sowim dialekcie. Wchodzą ludzie i mówią "dzień dobry" i nagle z ust małego wyfruwa "dziń bry". Ja jak wariatka biję brawo ;) .
Teraz mały jak nie umie czegoś nazwać bierze za palec prowadzi do przedmiotu i pokazuje palcem.
Ulubiona zabawa "nie ma, nie ma, nie ma jest". Bierze pudełko kremu na którym jest narysowany miś. Obraca je przy każdym obrocie sprawdza czy po tej stronie jest miś jak nie mówi "ni ma" jak jest to krzyczy "jest miś".
Słownik swój Mały Rycerz buduje na przedmiotach i sytuacjach jakie zna najlepiej.
Jak chce posłuchać muzyki pokazuje na telewizor i mówi "dżangul" - skąd to się wzięło? Młody lubi słuchać Guns N' Roses. Kiedyś leciał ich teledysk w TV mały się bawił i usłyszał piosenkę "Welcome to the Jungle"i od tamtej pory domaga się puszczania tej piosenki nader często, a słuchanie muzyki nazywa "dżangul"
A ostatnio hitem jest głupia reklama "Kubisia" mały jak tylko słyszy pytanie "Co bardziej wzmacnia odporność babcia czy kubuś" krzyczy ze śmiechem kubuś. Dumny ojciec śmieje się, że trzeba go nagrać i wysłać do producenta może kosę dostaniem ;).
Generalnie ..... jest cudnie :) ! Już nie mogę się doczekać co będzie dalej.
Ależ on jest cudny:) Wspaniale, ze tak pięknie się rozwija i wyobrażam sobie jak Twoje serce matczyne z dumy pęcznieje:) Maja umie dopiero mówić MAMA i BABA, a jedyne co umie pokazywać to nie nie nie, a ja i tak chodzę dumna jak paw, że taki geniusz mi się trafił;))
OdpowiedzUsuńale super, to fajny etap rozwoju malucha jak zaczyna mówić :) taka mała papuga, wszystko powtarza :) słodziak z niego :)
OdpowiedzUsuń:) no cudnie! My wciąż podążamy za paluszkiem...
OdpowiedzUsuńCzyżby mała gaduła Wam rosła? :D
OdpowiedzUsuńSwietny jest :)
OdpowiedzUsuńAleż masz rozgadanego synka... gratuluję :)
OdpowiedzUsuńo matko FAN TA STYCZNIE :) ja bym chyba zgubiła kolejkę, bo bym oszalała ze szczęścia na tej poczcie ;)
OdpowiedzUsuńRycerz jest bardzo mądry !
Gratuluję świetnego bloga!!! Zapraszam też do siebie, właśnie zachęcam do udziału w konkursie z nagrodami: http://odkrywczamama.blogspot.com/2012/11/wygraj-zestaw-do-wczesnej-nauki.html
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i do zobaczenia ;)
jaki Rycerz wygadany! brawo :)
OdpowiedzUsuńNagrywajcie, nagrywajcie. Będzie się z czego pośmiać za rok. :) świetne chwile.
OdpowiedzUsuńSłodkie:), ja juz zaczęłam zapominać jak to bylo gdy mały miał np półtora roku. Choć pewna byłam, że tego nie da sie zapomnieć
OdpowiedzUsuńHahaha to jest fantastyczne!
OdpowiedzUsuńSłodki ten Twój syneczek :)
OdpowiedzUsuń"dżangul" jest świetnym słowem:) do opatentowania ;)
OdpowiedzUsuńa postępy na prawdę imponujące
Duże brawa:)))
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że nie dane mi było zobaczyć Cię bijącej brawo w kolejce:D
OdpowiedzUsuń